piątek, 14 marca 2014

Krem do masażu i i olejek kamforowy

Nie ma nic przyjemniejszego niż masaż! Uwielbiam korzystać z tej formy fizjoterapii – szczególnie wtedy, gdy jestem zmęczona i zestresowana albo mam dużo na głowie. Ten moment gdy masażysta wciera pachnący krem do masażu w dłonie i aplikuje na moje zmęczone mięśnie… I to rozluźnienie pachnące relaksem, spokojem i odpoczynkiem – dodajmy do tego cudownie działający olejek kamforowy i jestem w raju!

A wam, z czym kojarzy się olej kamforowy? Większość z was odpowie: z zakraplaniem przeziębionych uszu, wcieraniem w chore i zmęczone mięśnie oraz ze zwalczaniem kataru i kaszlu. Ja również mam takie skojarzenia! Moja babcia wierzyła w cudowną moc domowych sposobów i olejek kamforowy zawsze był u niej pod ręką. Wszyscy domownicy zawsze mogli liczyć na jego wsparcie – szczególnie gdy dokuczały im bóle różnego rodzaju. Nic dziwnego - olej kamforowy skutecznie łagodzi nerwobóle, bóle mięśni, stawów, łagodzi też skutki urazów powysiłkowych – wcierany w bolące miejsce działa przeciwbólowo, a także pobudza krążenie krwi a oraz limfy – to z kolei usprawnia transport substancji odżywczych oraz tlenu do chorych tkanek. Jeśli macie w domu ulubiony krem do masażu, możecie dodać do niego olejek kamforowy – efekt zauważycie prawie od razu. Oczywiście krem do masażu powinien mieć neutralny zapach gdyż olej kamforowy pachnie dość intensywnie i charakterystycznie – otrzymuje się go w procesie destylacji z parą wodną z korzeni oraz kory drzewa kamforowego.  Tak więc jeśli wasz krem do masażu ma zapach wiśni lub truskawki, zmieszajcie lepiej olejek kamforowy z odrobiną innego olejku bazowego np. jojoba, arganowego czy migdałowego.

Jakie jeszcze właściwości wykazuje olej kamforowy?  Ma silne działanie antywirusowe, dlatego zaleca się go w leczeniu różnych infekcji, a także opryszczki, grypy, zaziębień, zapalenia oskrzeli czy kaszlu.  Jest idealny w przypadku wyskakujących znienacka wągrów, pryszczy i innych nieprzyjemnych niespodzianek skórnych – także, gdy są to ropnie. Możecie zmieszać go z kremem który używacie lub nałożyć z odrobiną innego olejku (arganowego, jojoba albo kokosowego). Olejek kamforowy bardzo dobrze radzi sobie z łupieżem – maska do włosów w której się pojawi razem z olejkiem kokosowym nakładana regularnie już po jednym zastosowaniu przyniesie widoczną poprawę skóry głowy. Pobudzi też wzrost włosów! Praktyczna podpowiedź: dobrze jest go lekko podgrzać przed wtarciem w głowę, wówczas zadziała jeszcze intensywniej.

Świetnie sprawdza się w inhalacji – przy stanach zapalnych zatok olejek kamforowy jest nie do pokonania! Wspomaga naturalną odporność organizmu, oraz wpływa pobudzająco na układ krążenia. Specjaliści zalecają by stosować naturalny olej kamforowy w stanach wyczerpania fizycznego i psychicznego, przewlekłego zmęczenia, zniechęcenia, apatii oraz depresji i stanów lękowych – sposób jego użycia jest dowolny, ale bardzo dobre efekty uzyskuje się łącząc różne techniki terapeutyczne. Na przykład bardzo dobrze zadziała rozluźniająco-relaksacyjny masaż w którym użyty zostanie naturalny krem do masażu z odrobiną olejku kamforowego. Do tego warto stosować aromaterapię – olejek kamforowy można łączyć z innymi, świetnie komponuje się np. z olejkiem mirtowym, pomarańczowym lub cytrynowym – te dwa są wiodącymi pomocnikami w zwalczaniu depresji, zmęczenia i kłopotów z sennością. Można też zastosować w ich miejsce olejek różany, w kominku aromaterapeutycznym bardzo fajnie łączy się z olejkiem kamforowym.

Wieczorną kąpiel również można wzbogacić dodając olej kamforowy do ciepłej wody – to bardzo intensywnie pachnący olejek więc wystarczy kilka kropli, by od razu odczuć jego kojące i lecznicze działanie! Ale uważajcie – stanowczo nie stosujcie olejku z drzewa kamforowego gdy macie problemy z sercem lub nadciśnieniem. Kobiety w ciąży oraz matki karmiące piersią powinny zasięgnąć porady lekarza przed zastosowaniem tego olejku! Podobnie w przypadku małych dzieci i niemowląt  - a jeśli przechowujecie olejek w domowej szafce przypilnujcie, by koniecznie stał z dala od malutkich ciekawskich rączek.

O właściwościach olejku kamforowego mogłabym pisać i pisać – ale wolę w tym momencie przerwać pisanie. W mojej łazience czeka bowiem na mnie wanna z gorącą wodą a w niej – domieszka naturalnego olejku z drzewa kamforowego. Pora na relaks! Oderwijcie się zatem od komputerów i wykorzystajcie ten moment na spotkanie z olejkiem kamforowym . Z pewnością będzie udane!

Ewelina Afandi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz