Dziś rano stwierdziłam z wielką
radością, że dzień się wydłuża – słońce wstaje coraz
wcześniej i coraz później zachodzi, powietrze jest cieplejsze,
ptaki zaczynają śpiewać coraz głośniej… Do tego zauważam
coraz więcej osób które uprawiają biegi i chodzą z kijkami –
najwidoczniej nadchodzi wiosna i nic jej nie powstrzyma! Pora więc
pomyśleć o odnowie ciała i ducha, zmęczonego zimową aurą. W tym
roku aura ta była wyjątkowo kapryśna i nieprzewidywalna – miejmy
nadzieję, że następne miesiące będą pełne słońca! Nie wiem
jak wy, ale ja z utęsknieniem na to czekam i już dziś w ramach
przygotowań do słonecznych kąpieli postanowiłam zaopatrzyć się
w olejek marchewkowy.
Tak! Dobrze czytacie – marchewkowy olejek do ciała istnieje! O tym, że marchewki są zdrowe i
pełne witamin słyszymy od dziecka – taki jest także naturalny
olejek marchewkowy. Dlaczego? Zawiera naprawdę sporo dobrych
składników: witaminę A i tokoferole witaminy E, wapń, fosfor,
żelazo, potas, kwas askorbinowy, rutynę, kwas foliowy, kumaryny,
saponiny i kwasy organiczne. Do tego jeszcze jod, cynk, karoten,
mangan, biotynę, tiaminę, niacynę, ryboflawinę, pirydoksynę…
Uff. Chyba nie zapomniałam o niczym. I pomyśleć, że w przedszkolu
nie lubiłam marchewki!
Naturalny olejek do ciała z marchewki jest szczególnie funkcjonalny, można go nazwać
przyjacielem kobiecej skóry – szczególnie w okresie wiosny i
lata. Służy on szczególnie do ochrony przed promieniami słońca,
gdyż zawiera naturalny filtr UV. Ponadto wspomaga opalanie oraz
utrwala nabytą już opaleniznę. A w przypadku oparzeń słonecznych
marchewkowy olejek do ciała pomoże w ich gojeniu, załagodzi
podrażnioną skórę. Naturalny olejek marchewkowy jest
rewelacyjną ochroną przed działaniem wolnych rodników – działa
więc przeciwzmarszczkowo i jednocześnie regenerująco. Polecany
jest szczególnie do cery przesuszonej, suchej, dojrzałej. Ujędrnia,
uelastycznia i odmładza skórę już po kilku użyciach. Co bardzo
ważne, w przeciwieństwie do kremów do twarzy olejek marchewkowy
nie zawiera konserwantów ani sztucznych barwników! Dlatego bez obaw
mogą po niego sięgać także osoby z podatnością na alergie czy
podrażnienia. Używany regularnie pomaga goić wypryski, łagodzić
objawy egzemy czy wspiera skórę w walce z łuszczycą. Jeśli
chcecie powitać wiosnę z uśmiechem na twarzy koniecznie sięgnijcie
po naturalny olejek marchewkowy – to szczególnie jeśli
wasza skóra jest zmęczona, osłabiona, zmęczona i ma niezdrowy
koloryt. Fajnie też sprawdza się jako odżywka do włosów –
specjaliści polecają pozostawić go na kilka godzin na włosach
żeby lepiej zadziałał a następnie spłukać.
Są wśród was miłośniczki orzechów?
Z pewnością kilka się znajdzie – i dla was mam coś, co pomoże
odzyskać waszej skórze formę po zimowych przejściach. To olej arachidowy – naturalny i w stu procentach tłoczony z orzechów
arachidowych, olejek do ciała i włosów. Jest bardzo bogaty
w tłuszcze, dlatego rewelacyjnie nawilża i natłuszcza skórę
jednocześnie nie powodując zapchania jej porów. Olej arachidowy
jest polecany osobom które zmagają się z łuszczycą oraz
przesuszoną skórą. Kwasy linolowy, oleinowy, palmitynowy,
arachidowy czy stearynowy we współpracy z witaminą A i E
spowalniają procesy starzenia, działają na wydzielanie sebum
optymalizując jego poziom, dzięki czemu skóra wygląda młodziej,
jest elastyczna, miękka i idealnie nawilżona. Jeśli dokuczają wam
suche łokcie czy kolana możecie śmiało zastosować naturalny olej
arachidowy – wygładzą się i będą miękkie, delikatne,
mocne.
Naturalny olej arachidowy świetnie sprawdza się też w masażu – to sprawdzony i stosowany
w wielu profesjonalnych gabinetach odnowy środek poślizgowy. O tym,
jak fajnie relaksuje masaż pachnący orzechami arachidowymi mogłam
się przekonać sama – bardzo miło wspominam masaż wśród
marokańskich świec zapachowych przy dźwiękach cudownej
orientalnej muzyki i do tego cudownie orzechowy olej z orzeszków
arachidowych. Polecam każdemu!
Arachidowy olejek do ciała
można zastosować także do pielęgnacji włosów. Szczególnie
warto wetrzeć go w końcówki włosów – polecam go zwłaszcza
paniom które walczą z rozdwojonymi końcówkami, oraz gdy włosy są
przesuszone i doświadczone przez liczne zabiegi. Taki zabieg nie
tylko ochroni włosy przed wpływami temperatury czy wiatru ale także
ułatwi układanie włosów oraz je odżywi. Można także nakładać
olej arachidowy jako maskę na skórę głowy i włosy –
tutaj szczególnie pomoże w zwalczaniu łupieżu. Jeśli jednak
macie włosy przetłuszczające się nakładajcie go z rozwagą –
zawsze po takim olejowaniu trzeba dokładnie umyć głowę,
delikatnie masując jej skórę czubkami palców. Taki masaż
odpręża, relaksuje, pobudza krążenie i przez to ułatwia
transport odżywczych substancji w głąb tkanek. Spróbujcie!
Dziś do mojej
kolekcji olejków które aktywnie wesprą mnie w odnowie mojego
organizmu po zimie, dołączyły olejki z marchewki i orzechów
arachidowych. A kiedy dołączą do twojej kolekcji?
Ewelina Afandi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz