Kiedyś na półkach można było znaleźć tylko kilka gatunków mydeł. Obecnie w sklepach mamy olbrzymi wybór – bez problemu zakupicie mydła i mydełka o wszystkich możliwych zapachach, z różnymi dodatkami lub bez, mydła naturalne, syntetyczne, do mycia i do peelingu, z dodatkami np. gliceryny, ziół, owoców. Popularne są też mydełka dedykowane alergikom czy osobom cierpiącym na atopowe zapalenie skóry. Panowie często używają mydła w paście (tzw. BHP), panie zaś bez problemu dobiorą mydełka do każdego rodzaju cery. Coraz popularniejsze staje się mydło w płynie czy żelu jednak tradycyjne mydełka w kostce bezapelacyjnie są najczęściej kupowane przez konsumentów. Badania pokazują też że rośnie ilość osób wybierających mydła naturalne, na bazie organicznych składników. Cieszy mnie to, gdyż sama wyznaję filozofię powrotu do natury w każdej dziedzinie życia – wierzę, że tylko przez naturę można dojść do piękna, zdrowia i wewnętrznej równowagi.
Jak produkowane jest mydło? Aż do początków ubiegłego wieku, mydło robiono na bazie tłuszczów zwierzęcych. Po I wojnie światowej zaczęło tego tłuszczu brakować, rozpoczęto więc produkcję mydeł syntetycznych, czyli detergentów. Współcześnie do tworzenia mydeł używa się głównie tłuszczów roślinnych – i takie mydła są zdecydowanie lepsze dla naszej skóry. Dlaczego? Mydło na bazie tłuszczu zwierzęcego powoduje zaczerwienienia skóry, zatyka pory, co w konsekwencji powoduje pojawianie się pryszczy. Czy można na rynku znaleźć mydła zawierające tłuszcz zwierzęcy? Tak! Dlatego zawsze sprawdzajcie skład. Jeśli znajdziecie w nim sodium tallowate, będzie to tłuszcz wołowy, zaś tłuszcz wieprzowy to sodium lardate.
Przyznam się wam, że kiedyś miałam problemy z doborem odpowiedniego mydła. Nie wiedziałam, że moja wrażliwa skóra dobrze znosi tylko mydła naturalne. Zanim jednak trafiłam na idealne mydło naturalne z roślinnymi olejkami, używałam zwykłego mydła na bazie tłuszczu zwierzęcego. Efekt? Moja skóra straciła gładkość, miałam odczucie jakby była bardziej sztywna i obciążona. Pojawiła się wysypka i pryszcze, trudne do zwalczenia. Kiedyś pojechałam odwiedzić rodzinę w Casablance. Na obrzeżach miasta znalazłam bardzo dobrze zaopatrzony sklepik w którym znalazłam rozmaite organiczne mydła naturalne. W ich składzie nie znajdziecie ani tłuszczów zwierzęcych, ani konserwantów ani sztucznych barwników czy środków zapachowych! Wyjaśniłam sprzedawcy, że chciałabym kupić takie mydło naturalne które pomoże odzyskać mojej skórze lekkość, zaleczy wypryski i załagodzi zaczerwienienia, jednocześnie zadba o dobre jej nawilżenie. Sprzedawca polecił mi mydło arganowe. Znałam olejek arganowy z opowieści mojej szwagierki – zachwalała jego pozytywne działanie na skórę i włosy. Olbrzymia ilość witaminy E i A, oraz zawartość dobroczynnych kwasów tłuszczowych odmładzają tkanki, rozświetlając je i wygładzając. Co ważne, olejek arganowy dba o utrzymanie optymalnego poziomu nawilżenia skóry i reguluje wydzielanie sebum. Kupiłam mydło arganowe i wróciłam do domu je wypróbować. Już po pierwszym zastosowaniu poczułam wyraźną ulgę – skóra była mniej napięta, jakby lżejsza a odczucie czystości było bardziej wyraziste. Podrażnienia skóry i wypryski zagoiły się bardzo szybko i więcej nie powróciły. Z czasem pokochałam mydło arganowe, nie używam żadnego innego i każdemu polecam z całego serca!
Mydło naturalne zawierające olejek arganowy jest jednym z najchętniej kupowanych mydeł w Maroko. Używają je wszyscy, od dzieci po osoby starsze. Ma działanie przeciwzmarszczkowe, ujędrniające i kojące, może być stosowane do każdego rodzaju cery. Naturalne mydło arganowe można stosować także na podrażnioną, poparzoną czy spękaną skórę – nie zawiera alkoholu ani konserwantów więc nie podrażni jej za to wspomoże proces gojenia i załagodzi swędzenie czy pieczenie skóry. Zachwycona jego działaniem postanowiłam sprowadzić mydło arganowe specjalnie dla was. To była świetna decyzja! Marokańskie mydła naturalne z olejkiem z owoców arganii są nieustającym hitem wśród klientów mojego sklepu. Nic dziwnego – to prawdziwy skarb natury!
Inne mydło naturalne godne polecenia to naturalne mydło oliwkowe. Czarne naturalne mydło savon noir – tak brzmi jego nazwa – zawiera wyłącznie naturalne składniki – oliwki macerowane w soli potasowej, oraz domieszkę olejków: arganowego, eukaliptusowego, rozmarynowego i cyprysowego. Czarne mydło oliwkowe savon noir używa się podczas tradycyjnego rytuału hammam (o nim przeczytać możecie również na moim blogu). To ulubiony rytuał wszystkich kobiet w Maroko, praktykowany od tysięcy lat. Mydło oliwkowe działa jak naturalny peeling enzymatyczny, który bardzo dokładnie oczyszcza skórę z martwego naskórka, toksyn i zanieczyszczeń, dlatego najlepiej stosować je po dokładnym umyciu całego ciała. Moja propozycja – najpierw użyjcie mydełka arganowego, dokładnie wymyjcie całe ciało pod ciepłym prysznicem. Dopiero wtedy nałóżcie mydło oliwkowe , odczekajcie ok. 10 minut i następnie wykonajcie masaż całego ciała specjalną rękawicą kessa. Wykonana jest z włókien które drapią skórę pobudzając krążenie, jednocześnie nie podrażniają tkanek. Potem wystarczy tylko się spłukać i natrzeć ciało olejkami.
Dlaczego lubię czarne mydło oliwkowe? Pięknie pachnie olejkami i mimo iż działa oczyszczająco – jak peeling – to nie wysusza ani nie podrażnia mojej skóry. Jest wydajne, niewielka ilość dobrze się pieni i łatwo nakłada na ciało. Moja skóra jest bardzo odprężona, nawilżona i gładka a ja czuję się jak nowonarodzona.
Mam nadzieję że udało mi się was zachęcić do zaprzyjaźnienia się z naturalnymi mydłami z Maroka. Naprawdę warto!
Ewelina Afandi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz