Odpowiednia pielęgnacja twarzy to
prawdziwe wyzwanie, szczególnie gdy ma się cerę wrażliwą lub
skłonną do alergii. Wpływy pogody i warunków środowiska
zewnętrznego w jakim przebywamy nie pozostają bez wpływu na
zdrowie i urodę dlatego warto sięgać po sprawdzone - i bezpieczne
– metody pielęgnacji. Chcę wam dziś zaproponować olejowanie
twarzy. Ten stary jak świat zabieg pielęgnacyjny daje
rewelacyjne rezultaty, pod warunkiem, że zastosujemy odpowiednie
środki. Aby olejowanie twarzy dało dobry efekt a wasza skóra
była piękna i odzyskała zdrowy wygląd, koniecznie zastosujcie
naturalne olejki roślinne, na przykład z serii Plantil. Wspomniałam
na początku o cerze wrażliwej a dla niej idealnym olejkiem jest
naturalny olejek rumiankowy.
Rumianek jest niepozorną roślinką
znaną bardzo dobrze z wakacyjnych podróży i spacerów po łąkach
ale także i parkach – często znajdywałam rumianek między
osiedlowymi blokami, gdzie mieszkałam jako dziecko. Pamiętam jego
zapach – do dziś gdy zaparzam herbatkę z rumianku lub otwieram
olejek rumiankowy, przypominają mi się słoneczne dni i
wakacyjne zabawy w chowanego. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ta
niepozorna roślinka ma takie cudowne właściwości!
Olejek rumiankowy pozyskiwany
jest z kwiatostanu rumianku pospolitego. Wykazuje działanie
przeciwbólowe a także antyseptyczne, przeciwbakteryjne i
przeciwgrzybicze. Bardzo aktywnie wpływa na zmniejszenie stanów
zapalnych, hamuje powstawanie obrzęków dlatego też stosowany jest
w alergiach, pokrzywkach, egzemie, a także w schorzeniach
autoimmunologicznych których objawem jest np. wypadanie włosów.
Z tego powodu olejowanie twarzy z zastosowaniem tego
olejku zaleca się pomocniczo w leczeniu różnorodnych schorzeń
skóry, także w przypadku owrzodzeń, zranień oraz wyprysków.
Jeśli skóra jest zmęczona, wysuszona lub poszarzała, również
można zastosować do niej naturalny olejek rumiankowy –
regularne olejowanie twarzy przyniesie w krótkim czasie
zaskakujące efekty: skóra nabierze świeżego i młodego wyglądu,
uspokoi się i wyciszy, jednocześnie poziom wydzielania sebum będzie
optymalny – ani zbyt duży, ani zbyt mały.
Zawartość naturalnych
składników pochodzących z roślin oraz tradycyjne metody produkcji
bez użycia chemii i konserwantów – to sprawia, że olejek z
rumianku może być stosowany bez obaw także u dzieci i nastolatków.
Świetnie zastąpi mleczka, balsamy czy śmietanki do pielęgnacji
skóry suchej, podrażnionej oraz ze skłonnościami do uczuleń i
alergii – jego lekka formuła nie zapcha porów skóry. Co bardzo
istotne, olejek rumiankowy nie zawiera tłuszczy zwierzęcych
ani żadnych substancji pochodzenia zwierzęcego – nie obciąża
więc tkanek, nie zapycha porów. Ponadto jest
w stu procentach produktem naturalnym.
Zaobserwowałam, że
regularnie stosowany olejek z rumianku wpływa wybielająco na
przebarwienia i plamy na skórze. Olejowanie twarzy z jego
udziałem stało się miłym i kojącym rytuałem, który jest
prawdziwym relaksem na koniec dnia. To bardzo ważne by móc znaleźć
choć chwilę dla siebie i zatrzymać się na moment, poświęcając
uwagę na odnalezienie swojego naturalnego piękna – piękna, które
prowadzi nas ku zdrowiu, szczęściu i spełnieniu. Aby to osiągnąć,
nie musicie wcale wyjeżdżać do luksusowych SPA ani wydawać
fortuny w gabinetach kosmetycznych. Wystarczy odrobina chęci, wolna
chwila, łazienka z lustrem i … olejek rumiankowy.
A jak
prawidłowo wygląda olejowanie twarzy? Przede wszystkim najpierw
należy ją oczyścić. Dokładnie zmyć brud, kurz i pot, makijaż –
szczególnie należy zwrócić uwagę na delikatną skórę w
okolicach oczu! Nie zapomnijmy o oczyszczeniu szyi i skóry dekoltu –
w tych okolicach nie zawiera ona tak grubej wyściółki tłuszczowej
jak w innych miejscach, dlatego też powinna być pielęgnowana ze
szczególną troską. Kiedy już oczyścimy skórę, należy
przetrzeć ją tonikiem – ja używam marokańskiej wody różanej,
która nie tylko doskonale tonizuje ale i odżywia skórę,
przygotowując ją wspaniale do olejowania. Kolejnym krokiem jest
użycie olejku. Niewielką jego ilość nakładam na dłonie, chwilę
ogrzewam i wsmarowuję delikatnie w twarz. Można przy tym zrobić
masaż opuszkami palców, pobudzając krążenie i zmniejszając
opuchliznę np. pod oczami. Można do olejowania użyć także
płatków kosmetycznych, jednak część olejku wsiąknie w nie –
ja osobiście wolę nakładać olejek na dłonie. Jego nadmiar
wmasowuję w skórę rąk, dzięki czemu również są zadbane i
doskonale odżywione.
Proste, prawda?
Olejowanie twarzy stało się moim osobistym ulubionym
rytuałem, bez którego nie wyobrażam sobie zakończenia dnia.
Koniecznie spróbujcie i wy!
Ewelina Afandi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz